rosemann rosemann
5041
BLOG

Ludzka stonoga* i ciężkie grzechy PO

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 40

Ma rację Radosław Sikorski, mówiąc o tym, co stało się w ostatnich dniach, że mamy do czynienia z demolowaniem państwa. Tyle tylko, że jest w swym oburzeniu jakby trochę albo i bardzo nieścisły. Akcja Stonogi była zapewne najbardziej widowiskowym ale tylko epizodem procesu demolowania. Procesu, który zaczął się, gdy do redakcji „Wprost” wpadły służby pod nadzorem prokuratorów by wyrwać Latkowskiemu z rąk laptopa i „zabezpieczyć” wszystko, co mogłoby pokazać prawdziwe i zarazem parszywe oblicze obecnej władzy.

Można też cofnąć początek demolowania do momentu, kiedy pierwsi z nagranej ekipy „fachowców” i „mężów stanu” Platformy i jej okolic poleźli do któregoś z zaimprowizowanych studiów nagraniowych by nażreć się na koszt podatnika i porzucać „kurwami” na ważkie dla funkcjonowania państwa tematy. Wśród nich był też pan Sikorski, który z radością i bezwstydnie demolował sobie państwo za pomocą służbowej karty myśląc, że nikt się nie dowie.

Tak to właśnie w rzeczywistości wygląda szanowni czytelnicy i ty zatroskany moralisto Sikorski. Demolowanie państwa to nie Stonoga rzucający do sieci coś, co zdaje się dziś leżeć na ulicy tylko system, w którym jedni nie maja wstydu by traktować państwo jako przepastnego koryta, z którego można się nażreć i równie przepastnego wora, z którego co niektórzy mogą sobie zaczerpnąć ile zechcą a drudzy mają w dupie należytą ochronę dowodów na to, że tamci żarli i czerpali.

Dość tajemnicza siła pana Stonogi nie opiera się na jego charyzmie czy innym przymiocie. Oglądając go mam wielki żal do losu, że rolę katharsis w naszym narodowym dramacie powierzył komuś tak nieapetycznemu i antypatycznemu. Siłą Stonogi jest to, że ma on trudne do jednoznacznego zdefiniowania „dojście” i naturę szołmena. W tym może tkwi klucz do wyjaśnienia istoty niedawnego eventu. Wszak nastał czas „trybunów ludowych”. Może być rockman, może być też ludzka Stonoga. Być może właśnie tak ktoś tam kombinuje.

Jestem jednak przekonany, że gdyby nie było Stonogi, byłby ktoś inny. Być może bardziej stonowany, bez skłonności do pajacowania. I szkoda, że właśnie tak się nie zdarzyło. Oszczędziłoby nam to balansowania na granicy groteski i skierowało dyskusję na właściwe tory.

Bo właśnie bardzo ważne jest, by w tej sprawie nie dać skanalizować dyskusji rozważaniami nad tym, czy Stonoga złamał prawo, czy działał w interesie społecznym. To sprawa poboczna. Tak samo jak to, kto dał i po co dał Stonodze tę tonę papieru.

Istotą zaś jest zarówno szczegółowo opisana w materiale kondycja władzy, która „ustami swych przedstawicieli”, obżerających się ośmiorniczkami u „Sowy” zademonstrowała nam jak głęboko jest przegniła jak też jej bezczelność przejawiająca się w działaniach, mających to gnicie skutecznie ukryć. Choćby za cenę połamanych palców różnych Latkowskich.

Myślę, że Stonoga (czy ktokolwiek inny) prędzej czy później musiał się po prostu natknąć na te leżące na ulicy czy tam na wycieraczce akta bo komuś w końcu nerw nie wytrzymał na myśl, że ta banda cwaniaków firmowanych przez PO może wyślizgać się z kłopotów, jakie sami sobie zafundowali zachowując się jak skończone debile, nie wiedzieć na jakiej podstawie przekonane o swojej bezkarności.

Oczywiście nie wykluczam jakiejś gry służb. One, jak wiadomo też mają swoje interesy choć nie wiadomo do końca jakie. Z prawdopodobnych scenariuszy najbardziej pasuje mi ten, że w którejś centrali uznano, że czas zmienić patrona i w formie wiana postanowiono wnieść głowę poprzedniego. Z historii wiadomo, że nie zawsze to popłaca ale co szkodzi spróbować jak się nie ma innych propozycji albo trzyma się je na później. Najmniej prawdopodobne wydają mi się sugestie, że Stonoga ma zneutralizować Kukiza. Szanowny czytelniku, spójrz w jego szczere oblicze a później spróbuj wyobrazić sobie jak za nim idzie Naród.

* określenie „ludzka Stonoga” zawarte w tytule i powtórzone w tekście to pomysł i zarazem jeden z celniejszych i zwięźlejszych komentarzy do afery autorstwa Budynia84

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka