rosemann rosemann
3392
BLOG

Ta zabawa nie jest dla dziewczynek*

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 72

W odpowiedzi na opublikowany wczoraj spot PiS dotyczący walki Platformy z dopalaczami Premier Ewa Kopacz (i nie tylko ona) zapałała (słowo może mało odpowiednie w kontekście dopalaczy) oburzeniem twierdząc, że jest to „obrzydliwe granie życiem i zdrowiem zatrutych osób”. Zanim skupię się na „obrzydliwym graniu” zwrócę uwagę na ciekawy punk widzenia pani Kopacz na rolę opozycji, na jej prawa i powinności. Nie tak znowu dawno pani Premier apelowała, by nie wykorzystywać do walki politycznej treści nagrań zarejestrowanych podczas bytności prominentów Platformy i rządu w niektórych lokalach gastronomicznych.

Gdyby chcieć poważnie ustosunkować się do apeli Ewy Kopacz, należałoby je skwitować jednym zdaniem: „Na jakim świecie Pani żyje?” I uznać, że zabawa w politykę zdecydowanie nie jest dla dziewczynek w rodzaju pani Ewy Kopacz.

Rzecz w tym, że z pani Kopacz wcale nie jest żadna nie znająca życia i niepodporna na trudne sytuacje dziewczynka. Gdyby nią była, z polityki wypadłaby już dawno. O ile w ogóle zaczęłaby się w nią bawić.

Jej apele o to, by „nie grać obrzydliwie” i „nie wykorzystywać” nie są głosem idealistki, zaskoczonej tym, że polityka wygląda jak wygląda tylko przejawem bezsilności i brakiem sensownej riposty na stawiane jej i jej partii zarzuty.

Gdyby faktycznie poważnie potraktować słowa o „obrzydliwym graniu życiem i zdrowiem” należałoby na przykład w ogóle przestać mówić o permanentnym burdelu w służbie zdrowia, którego przez 8 lat nie tylko w raj dla chorych ale choćby w cokolwiek przyzwoitego nie udało się obecnej ekipie zmienić. Wszak w szpitalach i poza nimi, z przyczyn niezależnych od stanu służby zdrowia ale też z tego stanu wynikających umiera znacznie więcej ludzi niż po zażyciu dopalaczy.

Apel o to, by w sprawie dopalaczy opozycja porzuciła „obrzydliwe granie życiem i zdrowiem zatrutych osób” akurat w przypadku Ewy Kopacz jest zwykłym brakiem przyzwoitości i bezczelnością.

Jeśli komuś można zarzucić owo „granie” to ludziom, którzy sprawę syntetycznych środków psychoaktywnych „definitywnie rozwiązali” w 2010 r. W tym pani Ewie Kopacz, która wtedy pojawiła się nie „będąc młodą lekarką z Szydłowca” tylko w roli Ministra Zdrowia, ogłaszającego „Urbi et Orbi”, że mamy ustawę, która nie tylko sprawę dopalaczy definitywnie rozwiązuje ale może być wzorem dla innych państw. To było jakiś czas przed tą falą, która zalała oddziały szpitalne w związku z „Mocarzem”.

W polityce, o ile nie jest się dziewczynką, która trafiła do niej przez pomyłkę i nie powinna w żadnym razie się w nią bawić, za czyny a także za słowa ponosi się a w każdym razie powinno się ponosić odpowiedzialność. Zatem jeśli pod rządami tej znakomitej zdaniem Ewy Kopacz ustawy w szpitalach ląduje prawie czy ponad 200 osób, znaczy, że ustawa a także jej recenzentka jest po prostu do dupy.

Równie świetna o ile nie lepsza (zatem powinna stanowić wzór dla innych galaktyk i zamieszkujących je cywilizacji) jest oczywiście najnowsza ustawa. Która rzecz załatwiła od 1 lipca definitywnie. A że zatrucia miały miejsce już po jej wejściu w życie. To oczywiście wina PiS bo się wstrzymał od głosu.

Ja oczywiście nie łapię logiki twierdzącej tak Ewy Kopacz bo niby jaki wpływ na nieskuteczność przegłosowanej przez większość ustawy i na nagłą skłonność do objadania się czy upalania „Mocarzem” ma fakt, że sejmowa mniejszość, pokonana w głosowaniu wstrzymała się od głosu?

Wróćmy do pani Kopacz i jej oburzenia. Jeśli ma ona powód komukolwiek cokolwiek w sprawie dopalaczy zarzucać to najbardziej sobie.

A opozycja? Opozycja ma nie tylko prawo ale wręcz obowiązek pokazywać palcem kto odpowiada za to, że „zwycięska walka” z roku 2010 skutkuje teraz setkami zatrutych. Ten palec musi się kierować w stronę Ewy Kopacz. I nie zmieni tego żadna złość ani brutalna retoryka.

* Tytuł to oczywiście „pożyczka” z piosenki Lecha Janerki. Która, w odróżnieniu od występów pani Kopacz, mówi o poważnych sprawach.

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka