rosemann rosemann
6329
BLOG

„Czarny dzień” Sejmu czyli 1375 sędzia Platformy

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 111

Po przyjęciu przez sejmową większość kandydatury Zbigniewa Jedrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego większość, tu trzeba chyba zaznaczyć, że po doszlusowaniu niemal całego klubu Kukiz 15 zdecydowana większość opozycji uznała dzisiejszy dzień za „czarny dzień” polskiego parlamentaryzmu. Oczywiście ja wiem, ze dla PO od października 2015 gdy partia ta straciła władzę każdy kolejny dzień w opozycji jest mniej lub bardziej „czarny”. Dla .Nowoczesnej też, bo tak i już.

W przypadku dzisiejszego głosowania, które dzięki klubowi Kukiz15 omal nie zakończyło się porażką PiS pretensje sią dość humorystyczne. Mimo, że uzasadnienie z pozoru trzyma się jakoś tam kupy. Opozycja umyśliła sobie bowiem, że kolejne wybory sędziów, wraz z upływem kadencji obecnych, powinny dotyczyć osób, które już zostały zaprzysiężone przez Prezydenta Dudę i powinno im towarzyszyć włączanie w skład Trybunału „poprawnie wybranych” osób, powołanych w oparciu o poprzednią ustawę o Trybunale.

Ja pominę już to, że PO nie stara się nawet rozumieć stanowiska PiS, które takie rozwiązanie czyni wykluczonym jako oczywiste przyznanie się do wcześniejszego złamania prawa. Bo wybór już zaprzysiężonej osoby oznaczałby, że została wcześniej wybrana bezprawnie i zaprzysiężona prawem kaduka. PiS tego nie przyzna i, przynajmniej w mojej ocenie, nie powinien tego robić.

Ciekawsza jest alternatywna rzeczywistość, którą wykreowałoby przyjęcie proponowanego przez PO i .Nowoczesną  rozwiązania. W jego efekcie w skład Trybunału faktycznie zostałby dziś wybrany kolejny kandydat Platformy albo z jej rozdania.

Po ośmiu latach parlamentarnej praktyki, w której w skład Trybunału powoływano niemal wyłącznie kandydatów PO trudno nie uznać oczekiwanie kontynuacji tej „wyrażającej szacunek dla demokracji” i stanowiącej osobliwą wersję „pakietu demokratycznego” autorstwa PO praktyki za poważny przejaw rozbratu z realizmem. I z przyzwoitością.

Trudno jednakże sądzić, że Platforma miała poważne nadzieje na to, że po zdominowaniu w okresie swej władzy Trybunału przez ludzi jej bliskich albo jej przychylnych jej przewaga w Trybunale urośnie do wymiaru tej przywołanej wcześniej tradycji, która będzie kontynuowana niezależnie od układu politycznego. O oczekiwaniach .Nowoczesnej nawet pisać nie będę bo zgadywanie oczekiwań pana Petru, Gasiuk-Pihowicz czy Lubnauer to czysta perwersja.

Oczywiście wilczym prawem opozycji było, jest i będzie prawo do wygadywania najbardziej wzniosłymi słowami największych bzdur. Stąd to dzisiejsze oburzenie jakoś mnie ani nie oburza ani nie porusza. Powoli przyzwyczajam się, że posłowie z PO i z .Nowoczesnej a być może także od dziś i Kukiz15 będą bez względu na wszystko budzić się z okrzykiem, że im demokrację i wolność gwałcą i z tym okrzykiem kłaść się spać. Nie zmieni to jednak w żadnym stopniu faktu, że to już nie jest czas, w którym miarą demokracji było, jest czy będzie przykrawanie jej do potrzeb PO. I nie pomoże w tym domaganie się kolejnych sędziów Trybunału z nadania PO.

Na koniec taka uwaga odnośnie Kukiz15. Wyrzucenie pani poseł glosującej za dwóch jest nie tylko zrozumiałe ale i oczywiste. Utrata Morawieckiego to strata nie do zlekceważenia ani zrekompensowania. Zaś umowy z PO, biorąc poważnie wcześniejsze wypowiedzi Pawła Kukiza to zwykle kurewstwo. Tak panie Kukiz, to kurewstwo.

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka