rosemann rosemann
5596
BLOG

Panie Dorn, miarkuj Pan słowa!

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 148

Tekst będzie krótki acz dotykający sprawy, która z każdym tygodniem staje się coraz bardziej niepokojąca czyli słownej agresji. Mogącej spowodować agresję już nie werbalną.

We wczorajszych „Faktach po Faktach” w TVN24 wystąpił pan Ludwik Dorn i zabrał głos w sprawie Antoniego Macierewicza. Oczywiście zabrał głos krytyczny co wobec ostatnich wyborów i wywołanego nimi zagubieni pana Dorna nie jest niczym zaskakującym. Jednakże w swej krytycznej wypowiedzi użył stwierdzenia, które w moim odczuciu było co najmniej nierozsądne a bez wątpienia niedopuszczalne.

Oceniając przygotowany i złożony (bodaj bo nie śledziłem) przez PO wniosek o wotum nieufności dla szefa MON powiedział Dorn „Antoni Macierewicz to tak szkodliwy minister, że warto do niego strzelać celnie i taką amunicją, która przebija kamizelkę kuloodporną”.* Oczywiście ja wiem doskonale, że Dorn to człowiek inteligentny i nie wszystko, co mówi należy rozumieć dosłownie.

Problem w tym, a piszę to na podstawie licznych dowodów, czerpanych z zasobów co radykalniejszych i bardziej zacietrzewionych przeciwników obecnej władzy, że nie wszyscy mogą zrozumieć, iż pan Dorn nie miał  tak naprawdę na myśli rzeczywistego strzelania, rzeczywistej ostrej amunicji i prawdziwej kamizelki kuloodpornej.

Problem w tym, że w tej masie idiotów „upiększających” sieć wpisami życzącymi śmierci a to prezydentowi Dudzie a to premier Szydło czy wreszcie Jarosławowi Kaczyńskiemu wcale nie tak trudno może się znaleźć hiperidiota, który te życzenia i nawoływania potraktuje znacznie poważniej niż tylko jako taką tam sobie pisaninę.

Problem w tym, panie Ludwiku Dorn, że jeśli ktoś zbyt sobie weźmie pana słowa o Macierewiczu do serca i potraktuje je zbyt dosłownie, nie wykpi się Pan wyjaśnianiami, że z pana człowiek elokwentny, oczytany i bywały, który wie, że istnieje coś takiego jak przenośnia. Pańska inteligencja bez wątpienia pozwoliłaby panu znaleźć inny, nie kojarzący się z zabijaniem, sposób wyrażenia pańskiej myśli, wypowiedzianej w telewizji i przywołanej w tym tekście.

Takich rzeczy osoba, nie tylko publiczna, publicznie nie mówi. Prywatnie też powinna uważać.

* https://www.wprost.pl/10011703

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka