rosemann rosemann
4291
BLOG

Apel i Lichocka czyli kłótnia w rodzinie

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 149

Nie jestem geniuszem, nie wszystko wiem, nie pozjadałem wszystkich rozumów. Ale nie wydaje mi się żebym był jakimś durniem ani, tym bardziej skończonym idiotą. Skąd to wyznanie dalej się wyjaśni.

Pisząc o tytułowej „kłótni w rodzinie” o sens Apelu Smoleńskiego w czasie obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego nie uwzględniam rzecz jasna tych, dla których 10 kwietnia 2010 r. nie był niczym przykrym a i dziś pozostaje miłym wspomnieniem. Nie będę się też pochylał nad tymi, którzy może i byli wówczas wstrząśnięci ale dziś nie widzą potrzeby  ani uzasadnienia dla żadnych apeli nawet w kolejne rocznice Smoleńska. Bo w tytułowym znaczeniu żadna z nich rodzina.

W owej rodzinie, która pamięć o Smoleńsku uważa za ważną i oczywistą, poglądy na sensowność dołączania nazwisk ofiar smoleńska do każdego apelu poległych sprowadzają się do czterech stanowisk.

Pierwsze, którego przedstawiciela chyba jeszcze na dobrą sprawę nie spotkałem to zdanie, że apel powinien zawierać nazwiska ofiar Smoleńska, i towarzysząca mu umiejętność uzasadnienia tego w sposób, który byłby w stanie przekonać opornych.

Drugie stanowisko polega na uznaniu przywołania ofiar smoleńska 1 sierpnia za tak oczywiste, że nie wymagające żadnych tłumaczeń.

Trzecie wreszcie to opinia, że takie wzbogacanie obchodów Powstania nie przysłuży się pamięci o ofiarach smoleńska, atmosferze rocznicy Powstania i w dodatku otworzy kolejne pole do konfliktu. Że ofiary mają swoja rocznicę (i liczne miesięcznice), która należy się tylko im, tak, jak 1 sierpnia należy do Powstańców.

Czwarte stanowisko, ku któremu chyba najbardziej się skłaniam jest bardzo otwarte na każdą formę upamiętnienia Smoleńska, z tym, że niestety na pytanie czemu do apelu poległych w Powstaniu w 1944 r. należy dodać ofiary z kwietnia 2010 r. używając prostej logiki nie umiem sobie sensownie odpowiedzieć. Zaznaczyłem na początku, że choć wszystkich rozumów nie zjadłem to jakoś szczególnie ociężały umysłowo nie jestem. Zatem to nie przez to mi ten Smoleńsk się z Powstaniem nie komponuje.

Ale na sensowne i, co niebywale ważne, cierpliwe tłumaczenia jestem jak najbardziej  otwarty.  To jest oczywiście nawiązanie do drobnej, choć jak przypuszczam mającej szansę na medialne zaistnienie (pisze to o 18.00, zanim ruszą do akcji szczególnie zainteresowane media) połajanki pani poseł PiS, Joanny Lichockiej pod adresem tych, którzy raczyli prezentować dwa ostatnie spośród prezentowanych wyżej stanowisk „rodziny”. Napisała na twitterze „Mam ochotę durniów, którzy klepią propagandę GW,TVN(czyli PO)o apelu poległych wywalić z timeline'a." Bo to wypadek był". "Włamanie do garażu"*

Oczywiście ja zdaję sobie sprawę, że to sprawa drobna. Mam też świadomość niemałego komfortu, w jakim przyszło rządzić PiS skoro tylko takie rafy jak temperament pani Lichockiej napotyka na swojej drodze.

Problem w tym, że każda taka rafa przebyta bez wysiłku wzmaga brawurę i usypia ostrożność. Trudno więc zgadnąć kto następny, za co i skąd będzie wywalał oraz jakim określeniem poczęstuje myślących inaczej. Tym bardziej tych inaczej myślących, którzy są nowej władzy przychylni, i skłonni ja popierać. O ile będą pewni, że wiedzą co popierają.

Tacy wyborcy też są i chwała Bogu.

Nad panią Lichocką, która, mam nadzieję, tylko na moment zapomniała, że wybrano ją by służyła (choćby i cierpliwym tłumaczeniem jeśli trzeba) wyborcom, pewnie bym się nie pochylił gdyby nie specjalna okazja. Mnie pani poseł w timeline nie ma więc nic mi z jej strony nie grozi. Nie pochylałbym się więc nad nią i nie uznałbym, że sprawa ta jest godna jakiejkolwiek uwagi gdyby nie to, że wyrzucająca „durniów” z timeline’u pani poseł właśnie została dziś kandydatką do Rady Mediów Narodowych. Tyle, że w nowej roli tę uwagę zapewne przyciągnie czy mi się to będzie podobać czy nie. I w tej roli taka pani Lichocka nie bardzo mi się podoba i nie bardzo mi pasuje.

I to akurat nie jest taki dysonans jak w przypadku Powstania i Smoleńska.

* https://twitter.com/JoannaLichocka/status/753504413801644033

 

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka