rosemann rosemann
4731
BLOG

„Wywalić tę hołotę!” - reprywatyzacja na żywo i w kolorze

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 68

„Wywalić tę hołotę!” Tak na to, że podczas specjalnej sesji Rady Miasta Warszawy przybyłe w roli widzów społeczeństwo okazało się niemiłe* zareagowała jedna radna Platformy Obywatelskiej, jak twierdzą niektórzy Przewodnicząca Rady m.st. Warszawy, pani Ewa Dorota Malinowska-Grupińska. Nie napiszę, że biorąc pod uwagę gorącą atmosferę sali, w której odbywał się ten wczorajszy spektakl rozumiem takiej reakcję. Nie wiem czy znalazłbym kogoś, poza fanatycznymi obrońcami warszawskiego ratusza i pani Gronkiewicz-Waltz, kto stwierdziłby, że rozumie takie słowa pochodzącej z wyboru, pełniącej publiczną funkcję i opłacanej z publicznych pieniędzy reprezentantki lokalnej społeczności skierowane pod adresem, de facto, swoich pracodawców. Słowa radnej, choć z pozoru stanowią drobny epizod  wczorajszej wielogodzinnej awantury, tak naprawdę jak żadne inne objaśniają czemu musiało w końcu do czegoś takiego dojść.

Pochodzący z wyboru urzędnik, publicznie wyrażający się o wyborcach „hołota” musi mieć ogromne poczucie tego, że ta „hołota” może mu zwyczajnie skoczyć. A skoro tylko tyle może ta „hołota” zrobić to po co się w sprawowaniu władzy ograniczać?

Ja naprawdę rozumiem, że po 10 latach rządów w takim stylu, jaki wczoraj zarysowała pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie tylko ta  pani radna mogła sądzić, że z nikim nie trzeba się liczyć. Ja jestem przekonany, że wychodząc z tego spotkania wspomniana radna o zebranych nie myślała już „hołota”. Myślała znacznie, znacznie gorzej.

Zaprezentowana przez Hannę Gronkiewicz-Waltz wizja jej prezydentury i w ogóle władzy PO nad Warszawą to coś, co w istocie da się uznać tylko za jakąś formę monarchii. W jakże znanej i jakże fatalnej wersji. Z królem a właściwie królową, która jest dobra i kochana, tylko ma szubrawców wokół siebie. Którzy na potęgę kręcą lody, robią wałki a na dodatek nic nie mówią monarchini. I ona nie jest świadoma co się dzieje. Co jednak nie zmienia faktu, że jej i jej ekipie, w tym  „wychodzącej z nerw” pani radnej ta władza i wynikające z niej frukty po prostu się należą.

Nie pamiętam czy to akurat ta radna czy ktoś inny z ekipy PO w pewnym momencie rzucił najbardziej kuriozalnym podsumowaniem całej historii. Stwierdził, że cokolwiek się dzieje i się mówi to nie da się zaprzeczyć, że panią Hannę wybrali sobie Warszawiacy i im jej władza odpowiada. Jednym słowem to Warszawiacy winni są przewałowi z Chmielną 70 i wszystkim innym a poza tym o niczym innym nie marzą tylko o tym, by rządziła nimi idiotka, której mało 10 lat by się zorientować czym i kim zarządza biorąc za to co miesiąc kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Gdzieś wczoraj przeczytałem, że sposób obrony, przyjęty przez Gronkiewicz-Waltz i jej ekipę za jakiś czas będzie pokazywany studentom jako wzór zażegnywania kryzysów. Z zaznaczeniem, ze wszystko to, co zrobiono, należy robić na odwrót.

Oczywiście nie martwią mnie ani kłopoty warszawskiego ratusza ani przyjęta przez tę ekipę pokraczna linia obrony. Mam nadzieję, że za ową „hołotę” przyjdzie pani  radnej zapłacić przy najbliższej okazji.

Ale odnosząc się do wczorajszego wydarzenia nie chciałbym być jednostronny.

Nie tylko ja (jak zauważyłem) dostrzegłem, że nadzieje zwolenników Prawa i Sprawiedliwości na szybkie i bolesne pognębienie Platformy a w szczególności jej wiceprzewodniczącej, pani Gronkiewicz-Waltz powinny być mocno studzone. O ile pan Piotr Wroński w swej notce „HGW z tym wszystkim II”** zwraca uwagę na ryzyko, jakim dla PiS w jego ocenie jest szum wokół warszawskiej „reprywatyzacji” o tyle mnie uderza nieudolność, jaką na wczorajszej, transmitowanej na cały kraj sesji rady miasta wykazali się radni tej partii. Poza świetnym wystąpieniem radnej Alicji Żebrowskiej, mówiącej spokojnie i sensownie cała reszta jej partyjnych kolegów uznała chyba, że starczy mówić podniesionym lekko głosem, ze słyszalnym w nim afektem i używając podniosłych zwrotów.

Oglądanie relacji ze specjalnej sesji rady zacząłem w momencie kiedy radny Jurkiewicz tłumaczył w imieniu PiS czemu są przeciw komisji specjalnej. Coś, co dałoby się spokojnie i dobitnie wyjaśnić w trzech zdaniach on próbował zrobić w kilkunastominutowym wystąpieniu. Nie przypadkiem napisałem „próbował” bo z jego słów zrozumiałem w zasadzie tylko to, że „nie chcemy w tym brać udziału, nie mieszajcie nas w to”.

Szczególnie irytujący był brak przygotowania na ataki w sprawie działek przy Waszyngtona. Jeśli radni PiS nie spodziewali się wykorzystania jej znaczy, że są jeszcze bardziej kiepscy niż wyglądali. Jeśli spodziewali… no to już zupełnie ich nie rozumiem. Kiedyś, nie tak dawno zostałem na Twitterze zaczepiony o tę sprawę w trakcie dyskusji o warszawskiej reprywatyzacji. Kwerenda, w tym poznanie sygnatur akt, zajęła mi 15 minut.

Podsumowując Warszawie nie jest potrzebna żadna nadzwyczajna komisja, sprawdzająca „wybrane” (radna Żebrowska bardzo celnie trafiła pytając kto będzie wybierał) reprywatyzacje. Chciałem jeszcze chwilę temu napisać, że nie jest potrzebny żaden komisarz. Czemu nie napisałem o tym za chwilę.

Komisja nie jest potrzebna bo komisji rady, która tyle lat pozwalała dziać się temu, nad czym teraz się pochyla zwyczajnie nie ufam. I myślę, że mało kto by zaufał.

Jestem pewien, że po wczorajszym spektaklu „nieświadomej od 10 lat” Gronkiewicz-Waltz jej następca, z jakiej by nie był opcji, pierwsze co zrobi to dokładny audyt wszystkich spraw ratusza a nie tylko reprywatyzacji. Choćby po to by nie musieć kiedyś robić z siebie takiego samego idioty jak ona wczoraj.

A co do komisarza to byłby to krok politycznie ryzykowny. Jednak zanim Warszawa doczeka się kolejnego wyłonionego w wyborach włodarza nie dam głowy że ratuszowe niszczarki nie zaczną wyrabiać kosmicznych nadgodzin. I z tego powodu warto szybko odsunąć „nieświadomą” Gronkiewicz i „rachmistrza” Jóźwiaka.

* „Społeczeństwo jest niemiłe” to tytuł płyty i piosenki Doroty Masłowskiej występującej jako Mister D

** http://piotrwronski.salon24.pl/726263,hgw-z-tym-wszystkim-ii

 

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka